Kofeina-pomocna przy odchudzaniu i przyjaciel sportowca
lutego 07, 2018
/
4
Dzisiaj opowiem Wam
trochę o właściwościach dobrze znanej i przez wieeeelu
ubóstwianej kofeiny. Większość z nas kojarzy ją tylko z kawą, a
znajduję się również w ziarnach kakaowca (kakao, czekolada),
herbacie (inaczej nazywana teiną), guaranie i yerba mate.
Przedstawię jej działanie i właściwości w dwóch kategoriach:
sport i odchudzanie. Jedno łączy się z drugim co prawda, ale nie
każdy stosuje obie kategorie naraz. Lecz zanim do tego przejdę,
chciałam pierw powiedzieć o ogólnych informacjach dotyczących obu
przypadków.
⟾ Kofeinę często kojarzy się z kawą, lecz znacznie lepszy efekt możemy uzyskać dzięki stosowaniu kofeiny pod jej czystą postacią. Tak ona wygląda (niczym narkotyk?).
Kawa
oprócz kofeiny zawiera ponad 700 innych związków. Podawanie
czystej kofeiny, np. w tabletkach, nie jest jednoznaczne z piciem
określonej ilości kawy. Decydując się na suplementację, trzeba
odpowiednio dobrać dawkę.
⟾
Przyjmowanie kofeiny w
postaci guarany, również jest dobrym rozwiązaniem. Tania
guarana dla kulturystów zawiera trzykrotnie więcej kofeiny niż
kawa. Jednak kofeina z guarany różni się od kofeiny uzyskiwanej z
kawy. Przede wszystkim jest bezpieczniejsza dla przewodu pokarmowego,
charakteryzuje się zdecydowanie dłuższym działaniem niż kofeina
z kawy i jest lepiej przyswajalna. Wolniej wchłania się z przewodu
pokarmowego, dlatego też przez dłuższy czas może dostarczać
energii.
⟾ Zawartość
kofeiny (teiny) zawarta w herbacie jest większa niż w ziarnach
kawy, ale tylko w stanie surowym. Po zaparzeniu liści herbaty, ta
ilość maleje. Nie mówię, że picie herbaty nic Wam nie da, ale
jeśli chcecie uzyskać porządny efekt przyjęcia kofeiny, herbatką
tego nie zdziałacie. Poczujecie się po niej tylko lekko i krótko
pobudzeni.
⟾ Ziarna
kakaowca, które są w postaci surowej lub bardziej dostępne: kakao
i czekolady to idealny dodatek do podbicia kofeiny. Jeśli
zdecydowaliście się na wypicie kawy, dosypcie do niej 3/4 łyżeczki
kakao lub wrzućcie kostkę czekolady. Polecam również pić same
kakao jako substytut kawy, bo nie każdy ją spożywa, a działanie
kofeiny będzie dość podobne.
Nie
ma to jednak jak napić się kawusi i zagryźć czekoladą co nie? ?
Kofeina w sporcie.
Zaliczana do środków
stymulujących, ponieważ działa pobudzająco na ośrodkowy
układ nerwowy. Podnosi ciśnienie krwi oraz temperaturę ciała.
Polecam wykorzystywać kofeinę około treningowo w celu poprawy
zdolności wysiłkowych, a także wytrzymałości tlenowej oraz mocy
(poprawa wydolności tlenowej oraz siły mięśni).
W
przypadku osób uprawiających sport regularnie, kluczową kwestią w
prawidłowym funkcjonowaniu gospodarki energetycznej organizmu jest
szybkie odbudowanie pomiędzy treningami zasobów glikogenu. Kofeina
pełni w tej sytuacji podwójną funkcję. Powodując wzrost stężenia
wolnych kwasów tłuszczowych, wpływa na oszczędzanie glikogenu
zawartego w mięśniach.
„Zakwasy” ,czyli zespół opóźnionego bólu mięśniowego, to jedno z największych utrapień sportowców. Kofeina pomaga zaradzić również tego typu problemom. Efekt tłumaczy się blokowaniem adenozyny, odpowiedzialnej za aktywowanie receptorów bólu w reakcji na mikrouszkodzenia. By osiągnąć taki rezultat, wystarczy zażyć dawkę kofeiny zawartą np. w dwóch filiżankach espresso.
Kofeina przy odchudzaniu.
Kofeina
silnie stymuluje tkankę tłuszczową do rozpadu i uwalniania
tłuszczy. Dlatego też jest składnikiem prawie wszystkich
termogenicznych fat burnerów dostępnych na rynku suplementów
diety. (czego osobiście nie polecam kupować chyba,że jest to tylko
i wyłącznie czysta kofeina, a nie mieszanki). Stymuluje organizm do
czerpania energii ze spalanych tłuszczy.
Kofeina
idealnie sprawdza się w trakcie treningów aerobowych. Podczas
takiej aktywności poziom utleniania zwiększy się o 50%, co
spowoduje spalenie dodatkowych kalorii tłuszczu. Na przykład:
ćwicząc na bieżni, spalamy 400 kcal, a dzięki przyjętej kofeinie
nasz organizm pozbędzie się jeszcze dodatkowych 200 kcal, co
oznacza, że spaliliśmy 600 kcal.
Do
tego warto dodać także efekt hamowania głodu, jakim może
wykazywać się kofeina. Przy znaczącym deficycie kalorycznym może
się to okazać zbawienne. Większość przy okazji takiego ataku
głodu zacznie wrzucać w siebie znaczące ilości kalorii, co na
pewno nie odbije się pozytywnie na waszej redukcji. A tak ratuje
kubek kawy i jesteśmy w stanie przetrzymać ten czas do następnego
posiłku.
Podsumowując,
kofeina może być solidnym sprzymierzeńcem w drodze do osiągnięcia
wyznaczonych celów treningowych czy przy odchudzaniu. Niemniej
jednak apeluję o rozsądne podejście do jej stosowania. Kofeina
w zależności od tolerancji naszego organizmu może mieć i
negatywny wpływ na zdrowie.
Ciekawy wpis, przeczytałam z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńciekawostek nigdy za mało :)
UsuńJa sobie nie wyobrażam dnia bez kawy. A wiedząc jakie ma plusy nie zamierzam się z nią pożegnać ;)
OdpowiedzUsuńtylko nie przesadzaj z tą kawa :P
Usuń